sobota, 1 sierpnia 2015

ZŁODZIEJE, CZYLI GOŚCIE NIEPROSZENI

Fot. Pinterest

Trwają wakacje, lato w pełni, pakujemy więc walizki i ruszamy na wakacje. Jeśli w czasie urlopu chcemy, żeby naszym największym zmartwieniem był za ciepły piasek na plaży i za mało lodu w drinku, zabezpieczmy domy i mieszkania przed złodziejami.


Statystki mówią, że latem, kiedy zostawiamy swoje mieszkania bez opieki, wrasta liczba włamań i kradzieży. Złodzieje są bezlitośni: wykrywają każdy nasz błąd, korzystając z okazji do bezproblemowego wejścia do mieszkania. Co zrobić, aby po miłym urlopie nie czekała na nas przykra niespodzianka?

Kto się boi złodzieja? 

Na włamanie narażeni są przede wszystkim mieszkańcy domków jednorodzinnych – tam znajduje się więcej miejsc, przez które złodziej może dostać się do środka. Mniej zagrożone są osoby, które mieszkają na najniższych piętrach bloków, chociaż nadal muszą pozostać czujne i ostrożne. Dużo więcej spokoju mają zaś ci, którzy mieszkają w domach wielorodzinnych na wysokich kondygnacjach, ale także oni powinni zastosować się do kilku wymienionych poniżej rad.

Fot. Pinterest

Podane przez nas wskazówki posłużyć mogą nie tylko w trakcie urlopów i dłuższych wyjazdów, ale także na co dzień. Troska o bezpieczeństwo jest przecież całoroczna. Jak zatem możemy uchronić się od złodziei?


  • Pomoc sąsiadów: najwspanialej, jeśli możemy liczyć na kogoś, kto mieszka tuż obok, nie wyjeżdża wtedy, kiedy my i ufamy mu na tyle, żeby zostawić klucze z prośbą o opiekę nad domem. Ważne jest nie tylko podlewanie kwiatków, ale też systematyczne opróżnianie skrzynki na listy.
  • Instalacja alarmu i zatrudnienie agencji ochrony: pomysł dla mieszkańców domków na cały rok, niezależnie od wyjazdów (ochroniarze przyjeżdżają w ciągu kilku minut, sprawdzają, czy wezwanie nie było fałszywe, a w razie konieczności – interweniują).
  • W dobie mediów społecznościowych chcemy i lubimy chwalić się swoimi wojażami i podróżami. Najlepszym doradcą jest jednak brak zaufania i publiczne pokazywanie zdjęć dopiero po podróży (oczywiście tylko jeżeli dom stoi w czasie naszej nieobecności zupełnie pusty).
  • Niezależnie od tego, na którym piętrze i w jakiej zabudowie mieszkamy, postarajmy się dokładnie zamknąć wszystkie okna – złodzieje nawet przez uchyloną szybę potrafią szybko dostać się do klamki i bez zbijania szkła wejść do pokoju. W drzwiach wejściowych zamykamy wszystkie dostępne zamki, a kluczy pod żadnym pozorem nie zostawiamy pod wycieraczką czy doniczką.
  • Możemy wesprzeć się nowoczesną techniką: monitoringiem domu przez internet lub sterowaniem domu smartfonem. Przed wyjazdem warto również zainstalować małą czujkę, zaopatrzoną w zegar, którą podłącza się do żarówki. Dzięki temu wybrana przez nas lampa włącza się o zaprogramowanych wcześniej godzinach, imitując czyjąś obecność w domu.
  • Złodzieje wymyślają coraz nowsze sposoby, aby zaskoczyć nas i włamać się do mieszkania. Ostatnim pomysłem jest podszywanie się pod duże firmy i wysyłanie fałszywego kuriera. Musimy być bardzo ostrożni, jeżeli dzwoni ktoś, kto zadaje dużo pytań o naszą obecność w domu, a sam nie potrafi powiedzieć, w jakiej przyjedzie sprawie i co chce załatwić. Jeśli rozmówca wzbudzi podejrzenia, najlepiej nie podawajmy żadnych informacji o liczbie osób, przebywających obecnie w mieszkaniu. 


Najskuteczniejszym zabezpieczeniem przed włamaniem jest daleko idąca ostrożność i ograniczone zaufanie do obcych ludzi. Lepiej dopilnować wszystkiego, dwa razy sprawdzić zabezpieczenia i zainwestować w alarm, niż później wrócić do obrabowanego domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz